Przeczytaj też:
Sprawdziliśmy, ile głosowań zostało pominiętych oraz ile interpelacji zostało zgłoszonych przez kandydatów, którzy byli posłami na Sejm IX kadencji
Raport został opublikowany przed wyborami parlamentarnymi z 2023 roku, w których frekwencja wyniosła 74,38%.
Zespół analityków Picodi Polska przyjrzał się statystykom dotyczącym frekwencji wyborczej w 187 krajach świata, a następnie stworzył ranking prezentujący, gdzie obywatele najliczniej korzystają z przysługującego im prawa do głosowania.
Na potrzeby rankingu zebraliśmy dane na temat uczestnictwa w wyborach w trzech ostatnich powszechnych wyborach prezydenckich i/lub parlamentarnych, a następnie na ich podstawie obliczyliśmy średnią frekwencję. W sytuacji gdy wybory nie zostały rozstrzygnięte po pierwszej turze, liczyliśmy średnią na podstawie frekwencji w dwóch turach.
Tak prezentowała się frekwencja wyborcza w Polsce:
Średnia frekwencja wyborcza w Polsce w ostatnich latach wynosi 59,67%. Plasuje to nasz kraj na 122. miejscu w światowym rankingu. Zbliżony odsetek uprawnionych do głosowania obywateli udaje się do urn wyborczych w takich krajach jak Kongo (59,44%), Azerbejdżan (59,22%) czy Meksyk (59,77%).
W zestawieniu europejskim Polska znajduje się w dolnej połowie stawki – na 29. miejscu. Dla porównania, w Niemczech średnia frekwencja wynosi 74,75%, w Wielkiej Brytanii – 67,41%, a w Czechach – 66,31%.
Światowym liderem frekwencji jest Wietnam – średnio 99,10% obywateli tego kraju oddaje swój głos w wyborach. Dalej na podium znalazły się Laos i Rwanda, gdzie średnia frekwencja wynosi kolejno 98,55% i 96,65%. W Europie najwyższymi wynikami mogą pochwalić się Luksemburg (90,58%), Malta (90,21%) i Belgia (88,99%).
Na samym końcu światowego rankingu znalazło się natomiast Haiti – w ostatnich latach jedynie 21,58% Haitańczyków skorzystało z prawa do głosowania. Nieco wyższe wyniki zanotowano w Nigerii (29,15%) i Afganistanie (32,71%). Najniższy poziom frekwencji w Europie odnotowano na Bałkanach – w Rumunii (40,92%), Bułgarii (42,07%) i Kosowie (44,84%).
Przyglądając się statystykom dotyczącym frekwencji wyborczej, warto pamiętać, że jej wysoki poziom nie zawsze świadczy o dużym politycznym zaangażowaniu społeczeństwa i wysokim poziomie zaufania do władz państwowych. Część krajów, takich jak Luksemburg, Belgia, Boliwia czy Urugwaj, wprowadziło zasadę przymusu wyborczego, zgodnie z którą na obywateli, którzy nie wezmą udziału w wyborach, mogą zostać nałożone sankcje, np. w postaci kary finansowej. Niektóre rządy mogą także nadużywać władzy i manipulować wynikami wyborów, w tym także odsetkiem frekwencji.
Średnia frekwencja została obliczona na podstawie danych z trzech ostatnich wyborów parlamentarnych i/lub prezydenckich, które odbyły się w krajach objętych badaniem. Dane dotyczące frekwencji pochodzą z serwisów International IDEA, IFES Election Guide oraz ze stron lokalnych komisji wyborczych. W przypadku gdy wybory odbywały się w dwóch turach, obliczaliśmy średnią na podstawie danych o frekwencji w obu z nich.
Pełna lista danych w formacie tabeli jest dostępna pod tym linkiem (↓.xlsx).
Dane z raportu, w tym infografiki, można swobodnie wykorzystywać zarówno w celach komercyjnych, jak i niekomercyjnych. Prosimy jedynie o wskazanie autorstwa badania (Picodi.com) wraz z linkiem na tę podstronę.
Sprawdziliśmy, ile głosowań zostało pominiętych oraz ile interpelacji zostało zgłoszonych przez kandydatów, którzy byli posłami na Sejm IX kadencji
Picodi policzyło, ile dni roboczych potrzebują mieszkańcy różnych krajów, aby móc uzbierać na flagowy model iPhone’a
Porównaliśmy ceny biletów na jeden przejazd i na miesiąc oraz zestawiliśmy wydatki na komunikację miejską z wynagrodzeniami
Sprawdziliśmy, ile pieniędzy średnio otrzymują emeryci w kilkudziesięciu krajach świata i czy za te pieniądze da się żyć?
Ile kosztuje godzina parkowania w centrach dużych miast i jakie są ulgi dla mieszkańców?